środa, 26 sierpnia 2015
Budowa stała się domem
Ndejszła wiekopomna chwila, mam dom. Budowa skończona a przynajmniej na tyle by móc na niej zamieszkać ;) Dalej więcej nie mam niż mam ale i tak jest super. Pracy ogrom i jeszcze wiele worków nie rozpakowanych, wiele rzeczy na status zaginionych ;)
Najważniejsze, że Grzesiu odnalazł się znakomicie w nowym miejscu. Co tu ukrywać poprzednie mieszkanie na 37 metrach z wszystkimi klamotami i zabawkami przypominało pole minowe albo labirynt.
Fajnie jest mieć dom :)
Pozdrawiam,
Iza
Subskrybuj:
Posty (Atom)