niedziela, 31 sierpnia 2014

Matka też człowiek


Kiedy urodziłam dziecko cały świat stanął na głowie, życie codzienne zostało podporządkowane małemu człowieczkowi i opiece nad nim. Pielucha, karmienia, znów pielucha, zanim się obejrzałam była godzina 12:00 a ja w piżamie w żyrafę (ten słynny dizjan koszul do karmienia). Włosy spięte w kitkę, klamrę, czy w ogóle nie spięte ani nie uczesane. Mały zasnął na chwilkę więc prasowanie, została chwilka wolnego więc kolejny kubek kawy zbożowej, wchodzę na pudelka a tam czytam jak to kolejna gwiazda w dwa tygodnie po porodzie pozuje na ściance, zero brzuszka, idealna cera... Myślę sobie FAK! Mały się budzi więc zapominam o tym i idę do niego.

Życie w raju, mija dzień za dniem, miesiąc za miesiącem. Nie mówię, że codziennie jest kiepsko ale jednak szału nie ma. 5 miesięcy po porodzie i depresja poporodowa? Nie wiem ale postanowiłam się ogarnąć. Przypomniałam sobie co sprawiało mi największą frajdę przed ciążą. Szycie! Jestem materiałoholiczką, kupuję tkaniny na zaś, bo fajne, bo tanie, bo... Mieszkanie zawalone w tym. Odkurzyłam więc na dobre moje maszyny i zaparłam się, że sobie coś uszyję. Okazja była bo mąż miał szkolenie i wyjechał na 3 dni. Ja wykorzystałam każdą drzemkę Grzesia na szycie, nie musiałam gotować, zajęłam się szyciem. Mieszkanie przez te 3 dni zasyfiłam w tonie nitek i ścinków ale uszyłam sobie spódnicę, bluzę i bluzkę. Zdjęcie nie wyraźne bo sir małżonek zrobił w drodze z kościoła telefonem ale chwalę się, a co! 

Powyciągałam wszystkie Burdy, mam wenę na szycie. We wtorek mam wizytę u fryzjera, kupiłam fajną szminkę i jakoś mi tak lżej. Jeszcze tylko jakby pozbyć się tego 5-cio kilogramowego balastu po-ciążowego to byłoby super. Matka to też kobieta, coś nam się od życia należy i odrobina egoizmu nie zaszkodzi.

Pozdrawiam w bardzo pozytywnym nastroju,
Iza

czwartek, 28 sierpnia 2014

Jak uszyć czapkę dla dziecka | Tutorial

jak uszyć czapkę dla dziecka | tutorial

Pamiętacie ostatniego posta gdzie wspominałam iż zabrałam się za szycie? Dziś przedstawię efekty mojej pracy. W związku ze zbliżającą się jesienią postanowiłam uszyć czapki dla mojego synka, dodatkowo moje kawałki materiałów były naprawdę małe więc nie wykombinowałabym niczego większego.
Jakie materiały będą odpowiednie? Każdy rozciągliwy i przyjemny w dotyku. Proponuję skasować jakąś koszulkę męża albo przejść się do sklepu z materiałami, w koszykach z resztkami znajdziecie cuda za grosze;)

Przedstawię 3 sposoby na uszycie czapki, co nie znaczy, że są tylko 3. Sposobów jest tyle na ile starczy nam wyobraźni, każdy jest dobry :)

1. Wybieramy materiał, z którego ma powstać czapka. Będziemy potrzebować dwóch warstw: wierzchniej i wewnętrznej. Ja postanowiłam/zaprojektowałam iż czapka będzie dwukolorowa, turkus z zewnątrz i biały kolor od środka. 
Składamy materiał na pół i wycinamy 


2. Po rozłożeniu czapki mają wyglądać jak na zdjęciu. Kształt nadajemy sami, może być bardziej lub mniej zaokrąglona. Szerokość powinna być troszkę mniejsza niż obwód główki dziecka. (około 2-3 cm. w zależności od rozciągliwości materiału)


3. Zszywamy boki naszej czapki. W części wewnętrznej (u mnie kolor biały) zostawiamy kawałek niezaszyty aby później móc odwrócić czapkę na prawą stronę(ja zapomniałam i musiałam potem pruć). Proponuję szyć ściegiem overlockowym bądź najprostszym zygzakiem (tym do obrzucania) musimy pamiętać, że czapka ma się rozciągać.


4. Proponuję rozprasować szwy. Teraz układamy nasze warstwy prawymi stronami do środka. Szwy układamy tak aby na siebie nachodziły, to będzie nasz tył czapki.


5. Zszywamy cały obwód czapki.


6. Jeśli pamiętałyście o otworze w warstwie wewnętrznej to teraz z niego korzystamy i wywracamy czapkę na prawą stronę. Dziurkę zaszywamy ręcznie, tak oby było jak najmniej widać miejsce szycia.


7. Gotowa czapa Papy Smerfa. 

1. Druga i trzecia czapka będzie zszywana z pasków. Podobała mi się taka koncepcja to raz a dwa szarego materiału miałam ociupinkę więc zabrałam się za wycinanie pasków. Szerokość dowolna, ilość również. Jeśli nie chcecie czapki z pasków lecz gładką to od razu przejdźcie do punktu 4.


2. Z drugiego koloru wycinamy paski o takiej samej szerokości i całość zszywam.


3. Równocześnie kroję warstwę wewnętrzną tej czapki. Nie miałam odpowiedniej wielkości kawałka więc musiałam kombinować, stąd to przeszycie przez całość.


4. Dwa prostokąty: wierzch i spód muszą mieć szerokość mniejszą o jakieś 2-3 centymetry mniejszą niż obwód główki dziecka. Obie warstwy składamy na pół i przeszywamy tylko po boku, zostawiamy górę czapki niezaszytą. W warstwie wewnętrznej pamiętamy o wolnej dziurce do późniejszego przewleczenia na prawą stronę.


5. Układamy warstwę wierzchnią tak aby szew był na środku, będzie to nasz tył czapy. U góry wycinamy lekkie zaokrąglenie aby nadać kształt czapce. W podobny sposób postępujemy z warstwą wewnętrzną.


6. Zszywamy otwory w obu częściach.


7. Układamy obie warstwy prawymi stronami do środka i zszywamy. Szwy układamy tak aby na siebie nachodziły, to będzie nasz tył czapki. Przez otwór w części wewnętrznej przeciągamy wszystko na prawą stronę. Dziurkę zszywamy.

1. Przygotowałam sobie dwie części na nową czapkę. Wierzch w paski oraz gładki środek.


2. Zszywam obie warstwy w podobny sposób jak w poprzedniej czapce, zostawiając niezszytą górę czapki. (na tych zdjęciach mogą pojawiać się monety, wcale się nie chwalę grubą kasiorą lecz dzianina się strasznie rolowała więc grosikami przytrzymywałam brzegi).


3. Składamy to na pół.


4. Jeszcze raz na pół. 


5. Wycinamy kształt, jak na zdjęciu. Im bardziej szpiczasty zrobimy tym czapka będzie węższa o góry.


6. Po rozłożeniu prezentują się nam piękne zęby. W taki sam sposób wycinamy warstwę wewnętrzną. Wszystko zszywamy w całość. Niestety nie mam zdjęcia z tego etapu bo mój mały synek się obudził i miał średnią ochotę czekać aż skończę szyć i pstrykać foty.


7. Grześ ma mieszane odczucia względem nowej czapy ;) Chwilę później był mega ryk.


Co sądzicie o takich czapkach? Macie jakieś inne metody?

Pozdrawiam,
Iza i Grześ




wtorek, 26 sierpnia 2014

Sprzedam komplet do chrztu dla chłopca | rozmiar 62/68



Sprzedaję cały komplet do chrztu mojego Grzesia. Rozmiar 62/68. Mój syn w dniu chrztu mierzył 63 cm. oraz ważył 6,7kg.

W skład kompletu wchodzą:
SPODNIE
KAMIZELKA
KOSZULA (koszulobody, z bawełnianym zapięciem) r.68
SZTRUKSOWE BUTY (granatowy kolor, rozmiar 10)
ATŁASOWA MUSZKA (granatowy kolor)
BIAŁE SKARPETKI

Całość jest wyprana i uprasowana, gotowa na nowego właściciela. Stan idealny, wszystko założone tylko do Kościoła, potem strój małemu zmieniłam. Jedyne ślady użytkowania są na skarpetkach w okolicach pięt.

Cena 120zł (z przesyłką). Zainteresowane osoby proszę o komentarz bądź maila izabela.pronko@gmail.com

Polecam i pozdrawiam




 














 



czwartek, 21 sierpnia 2014

Mama szyje


Mam trochę dzianiny, kombinuję co by tu uszyć małemu. Zrobię zdjęcia, będą tutoriale :)

P.S. Kto ukradł słońce? ;)

wtorek, 19 sierpnia 2014

Druga rocznica ślubu czyli o tym jak znaleźć męża w internecie


Wczoraj z szacownym małżonkiem mieliśmy święto - drugą rocznicę naszego ślubu. Aż trudno uwierzyć, że to już dwa lata minęły, pamiętam jakby to było wczoraj jak planowaliśmy jak to będzie, jaki mamy plan, jaki tort, jakie zaproszenia. Milion spraw, dużo stresu i ogromne emocje. Wesele udało nam się bardzo, przeteńcowałam je do samiutkiego rańca na ogromnych szpitach, fryzura się nie rozpadła, zdjęcia udały, no super było! :) Równo rok po ślubie, w 1 rocznicę dowiedzieliśmy się, że na pewno zostaniemy rodzicami a teraz kolejny rok i mamy synka. Oby kolejne nasze wspólne lata były równie szczęśliwe.

Nawiązując do tytułu posta, tak tak, mojego męża poznałam w internecie, na jednym z portali randkowych. Moją rejestrację tam traktowałam jako zwykłą przygodę a okazało się, że poznałam dzięki niej moją drugą połówkę. Strasznie się cieszę, że mąż napisał wiadomość a ja odpowiedziałam. Później wszystko potoczyło się dość ekspresowo, ja kończyłam studia, obrona, on w tym czasie znalazł pracę w Krakowie. Po obronie ja przeprowadziłam się tutaj, wynajęliśmy mieszkanie i zamieszkaliśmy razem. Ślub, ciąża, dziecko, budowa domu. Jest dobrze a ja jestem szczęśliwa i dziękuję Bogu za to co mam! 

P.S. Kochany P. wszystkiego dobrego i oby było jak jest bo więcej nam nie potrzeba :)


niedziela, 17 sierpnia 2014

Chrzest Grzesia

tort na chrzest

Za nami chrzciny, nasz mały Grześko dzielnie zniósł całą uroczystość choć nie obyło się bez ryku w kościele. Miałam wielkie plany względem tego posta, niestety rozemocjonowana i zestresowana nie zdążyłam zrobić zdjęcia dekoracji stołu. Dopiero dziś pstryknęłam kilka tego co jeszcze zostało :(

Przeglądając setki zdjęć na internecie strasznie spodobały mi się babeczki ze swego rodzaju winietkami/tabliczkami z hasłem "chrzest". Zakupiłam wykałaczki, ozdobne nożyczki i zabrałam się za produkcję własnych. W dniu imprezy rozłożyłam na talerzykach babeczki i powbijałam tabliczki, dla mnie super efekt za małe pieniądze. Stół ozdobiłam niebieskimi świecami, bukietami świeżych kwiatów oraz niebieskimi wstążkami. Pyszne jedzenie, super towarzystwo sprawiło, że impreza przebiegła pomyślnie a my jesteśmy bardzo zadowoleni.

dekoracja na chrzest




Nasz Grzesiu prezentował się niezwykle elegancko :) Uszyłam mu spodnie i kamizelkę w kolorze śmietankowym do tego dokupiłam białą koszulę granatową muszkę i granatowe buciki. Co prawda nie mam zdjęcia małego gdzie widać go całego samego bo oczywiście zapomniałam pstryknąć a przed nabożeństwem czas naglił.

ubranko na chrzest dla chłopca

ubranko na chrzest dla chłopca

ubranko na chrzest dla chłopca

chrzest święty


Pochwalę się również iż mały dostał piękne prezenty. Album malucha od swojej kochanej Matki Chrzestnej, obiecujemy notować wszystkie ważne momenty Grzesia, super pamiątka. Od cioci dostał ręcznie malowanego anioła na szkle, na zdjęciu obraz jest owinięty jeszcze w folię, poczekamy chwilkę aż Grześ będzie miał swój pokój i tam powiesimy jego Anioła Stróża. 




Dziękujemy!
Iza i Grześ