poniedziałek, 27 stycznia 2014

Ciąża - badanie stężenia glukozy we krwi

badanie stężenia glukozy we krwi

         Nie mam cukrzycy ciążowej!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę! Bo nie mam szczęścia do badań w ciąży, zawsze jakieś kwiatki wychodzą...

         Samo badanie niestety nie należy do przyjemnych, przynajmniej ja dość ciężko je przeszłam. Ale od początku...Jak już wspominałam mam pakiet opieki medycznej w Lux Medzie, badanie stężenia glukozy było jednym z wymienionych w grafiku badań, umawiać się nie trzeba, przychodzimy rano na czczo i się rejestrujemy. Ja z racji iż wszystko chciałam wiedzieć wcześniej obczytałam internety w tej kwestii, większość dziewczyn pisało o tym iż trzeba glukozę mieć swoją, więc skoro świt pobiegłam do apteki i kupiłam. Koszt 5zł, w najtańszej znanej mi aptece Krakowa więc nie wiem  ile kosztuje w innych. Dumna z mojego przygotowania wparowałam do gabinetu położnych na badanie, wyjmuję to "flaszeczkę" panie lekko zdziwione powiedziały, że one mają glukozę. Zonk.....

       Dlatego jeśli jesteś przed badaniem to nie bądź taki cwaniak jak ja tylko najpierw zapytaj :)

       Jak wygląda badanie:
Najpierw na czczo pobierana jest krew, później dostajemy tą glukozę rozpuszczoną w wodzie do wypicia. Przyznam szczerze, że masakra... Z glukozy 75g. miałam do wypicia pełny kubek jednorazowy. Niby słodkie ale po którymś z kolei łyku już powoli staje się gorzkie nie słodkie. Po godzinie wracamy na kolejne pobranie krwi, po jeszcze jednej godzinie ostatni raz. Te dwie godziny bez jedzenia i picia spowodowały u mnie nie małe mdłości...

     Wynik otrzymałam jeszcze tego samego dnia, wszystko w normie. Nie wiem jak wygląda takie badanie przeprowadzane przez NFZ ani czy jest ono standardem, myślę że nawet jeśli nie to lekarz może wypisac skierowanie i po problemie.

wtorek, 21 stycznia 2014

26 tydzień ciąży

26 tydzień ciąży

            Jak się czujesz?
Znacie to pytanie? Czasem zastanawiam się co odpowiedzieć, żeby nie wyjść na wiecznie narzekającą. Ale prawda jest taka, że czuję cię cieżka! Nawet bardzo bo według wagi jest mnie więcej o 12kg. Płakać? Nie będę bo wiedziałam, że z moimi możliwościami i skłonnościami nie będę kruszynką w ciąży. Liczę tylko, że się ogarnę później i jakoś będę wyglądała.

          Powoli zaczynam ogarniać kwestię wyprawki dla małego, ubranek mam sporo i myślę wystarczająco na start. Wózek dostaliśmy, musimy dokupić łóżeczko, materacyk i całą kosmetyczkę. Zarówno tą dla mnie jak i dla bobasa. Przyznam, że wczoraj spędziłam jakieś 4 godziny czytając o tym w czym myć dziecko i jak często. Po tym maratonie wcale nie uważam, że już wiem co i jak, bo opinie na ten temat są różne.

          Jutro czeka mnie badanie na stężenie glukozy we krwi. Mam nadzieję, że żadna niespodzianka nam już nie wyskoczy.

Pozdrawiam
Iza